Dzisiaj
Uwaga
Efemeryda Lempart
Zamiast wykupić
Węgiel na zimęTo chce mieć ciepło
Z płonących kościołów
Niby tak samo
A jednak inaczej
Po świecie częściej
Przechadza się chłód
I słowo czasem
Utyka gdzieś w gardle
I stąd na świecie
Coraz mniej słów
Tylko krzykaczy
Jest coraz więcej
Ci będą krzyczeć
Nawet gdy mróz
Tyle wykrzyczą
Ile pieniędzy
Sypnie im za to
Ich guru Soros
Ich biznesowy król
Był już Palikot
I był już Petru
Był już Kijowski
Każdy ów łosoś że aż
Był kapał
Pomidorowy sos
Dzisiaj uwaga
Efemeryda Lempart
Zamiast wykupić
Węgiel na zimę
To chce mieć
Ciepło z płonących kościołów
Też tylko patrzeć
Jak pójdzie na dno
Albowiem już w tej chwili
Jest to samo dno
Takich zwiastunów
Mamy na drodze
Co rusz na ulicach
Znów jakiś wrzask
Dziś mewy w Gdańsku
Mogą spać spokojnie
Przez tubę
Wrzaskiem stokroć silniejszym
Skrzeczącym sroczym głosem
Właśnie owa Lempart
Chce nam przekrzyczeć
Nasz Historyczny
Silny Polski Wiatr
Ale i z niej
Nie zostaną nawet
Same strzępy
I puste echo
Gdy zamilknie ten zgiełk
Zgiełk niejednej ulicy
To Sobie Chciejstwo
To Sobie Państwo
Bo Naród PolskiSwojej
Godności
I Swojej Wiary
I Swoich Świątyń
Zawsze potrafił
I potrafi strzec
I obronimy wszystko
I tym razem
I zgodnie z Prawem
I w zgodzie
Ze Sprawiedliwością
Kto
błądzi
Zostanie na krętej ulicy
Z tą śmiercionośną bronią
Ze swoją eutanazją
I
swoją aborcją
A Prawi dalej
Pójdą drogą prostą
Ku
chwale Boga
Ku chwale Rodziny
Ku chwale Ojczyzny
I nikt i nic
Tej Pielgrzymki Pokoleń Polskich
Pod sztandarami
Maryi Królowej Polski
Nawet w jakikolwiek sposób Nie jest w stanie zatrzymać
Ilustracje
Archiwum Internetowe
Tekst
Stanisław Józef Zieliński
25.11.2020 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz