Od
Mahmouda jak najdalej...
...
Czcigodnej Jubilatce
Irenie Zdrojewskiej
Przy Mahmoudzie
Nie
masz szans
Bowiem
do nóg
Każdej
Damie
Gotów
rzucić
Cały
świat
A
wiązanka
Czym
wiązanka
Choćby
Sam Królewski Ogród
Który
wzrokiem nie ogarniesz
By
życzenia złożyć Damie
On
kupił całą kwiaciarnię
A
w niej kwiatów
Ma
bez liku
Choć
po sto
Na
każdy dzień
A
wszystkie
Tylko
Irenie
Bowiem
Mahmoud
To jest przecież
Król i Szejk
Król i Szejk
W
kwiatach tonie
Każdy
dzień
Takie
ma kaprysy Mahmoud
Mahmoud
Król
I
Mahmoud Szejk
Przy
tym jeszcze
W
Polsce mieszka
W
Polsce firma
W
Polsce dom
A
gdy ujrzał był Irenę
Od
raz przyznał
To
jest to
Kwiaty
Słowa
Nawet
jakieś tam Poezje
On
z miejsca
Kupił
kwiaciarnię
A
w Kwiaciarni
Wszystkie
kwiaty
Nic
tylko
Stawia
Irence
I
to nic tylko
Codziennie
A
że jest Królem i Szejkiem
Czymże
rzec mu
Gdzieś
nad ranem
Chcesz
Irenko
Hektar
Pola
Z
różą chcesz
Czy
z tulipanem
Bowiem
i ten wykradł sekret
Że
wzdychasz Ireno
I
do Słońca
I
do Wiatru
I
codziennie jakże pięknie
Kłaniasz
się
By
okazać szacunek
Polnym Kwiatom
Mahmoud
już i nad tym myśli
Choć
to nie jest
Takie
proste
By
z kwiatami
Z
tymi Polnymi Kwiatami
Móc
wreszcie kupić Irenie
Całą
ale to całą Polskę
Póki
co ma
Zamysł przedni
I
już niebawem
Myślą
to ogarnie
By
w każdym Polskim mieście
Tam
gdzie tylko
Po
drodze będzie Tobie Ireno
By
nie zabrakło
By
nie zabrakło kwiatów
Więc
tam postawi wszędzie
Swoją
i tylko swoją
Kwiaciarnię
By
pod ręką zawsze miała
Pełne
kosze
I
przeróżne wiązanki
Niech
tak zawsze będą
Na
podorędziu
Gdy
tak bardzo
Lubisz
kwiaty
Od
Mahmouda jak najdalej
Przy
Mahmoudzie
Nie
masz szans
Bowiem
do nóg
Każdej
Damie
Gotów
rzucić
Cały
Świat
Stanisław
J. Zieliński
14.07.2016
R
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz