środa, 22 lutego 2017

Wisienki Zbysia strzeże

Ktoś inny

I tak już

Na zawsze

Będzie






Zbyszkowi Wiśniewskiemu 
oraz Jego Wisience
w Serdecznej
Dedykacji


Miał Zbysiu

W swoim Ogrodzie

Wisienkę

I troszczył się

O nią

Nadzwyczaj

I miał tę

Swoją Wisienkę

I w sercu

I w myślach

I rad był że

Tak szybko rośnie




I bacznie pilnował

By nikt nie podchodził

Za blisko

Bo miała rosnąć

Rosnąć przede wszystkim

I Zbysio czuwał

Czuwał nade wszystko

By wszystko zgodnie

Z jego wolą było



I rosła Wisienka

Mijały lata

Mijały jeden za drugim

I przyszła ta szczególna

Ta osiemnastoletnia wiosna

I Zbysiu nagle

Sam dostrzegł mimochodem

Jak w jego ogrodzie

Jego Wisienka

Jak bardzo z dala

Bardzo widoczna



Któż mógł dorównać

Gdy sypnęła kwieciem

Że Bałtyk przy niej

To Pikuś

I taka bliska

I tak swoja

Ale już ustrzec

Nie sposób



Odstraszał wróble

Odstraszał szpaki

Nawet gawrona

I kruka

I chciał by jego

Wisienka

Rosła i rosła

I nigdy przenigdy

Nie była smutna



I Nieba przychylał

I Słońce zapraszał

I krople Rosy donosił

Aż tu w dzień pewien

Słoneczny wiosenny jasny

I Zbysiu nawet

Nie zauważył

Jak tę Wisienkę
Ktoś jednak  

Ukradł



I stało się faktem

Nie do cofnięcia

I straty tej wielkiej

Tej straty ogromnej

Zbysiu nie ukoi

Już nigdzie

Wisienki Zbysia

Już strzeże

Ktoś inny

I tak już

Na zawsze

Będzie



Otworzy furtkę

Na ogród popatrzy

Tutaj gdzie rosła Wisienka

I sam nie wie

Jak to miejsce wypełni

Bowiem w ogrodzie

W jego ogrodzie

Czego nigdy przenigdy

Nie było

Tyle jest teraz

Pustego miejsca



Niebo się patrzy

Słońce przystanie

A gdy deszcz pada

I krople deszczu

Wszystko wspomina

Wspomina serdecznie

Że w Zbysia Ogrodzie

Jest nagle tyle

Pustego miejsca

A przecież jeszcze

Jeszcze tak niedawno

Rosła tu piękna

Wisienka



I tylko czasem

Dłonie zaciera

Przecież to jest

Takie proste

Że gdy Wisienka

Będzie już duża

Ktoś jednak nagle

Niepostrzeżenie

Stanowczo

Wejdzie jej w drogę



I stało się faktem

Nie do cofnięcia

I straty tej wielkiej

Tej straty ogromnej

Zbysiu nie ukoi 
Już nigdzie

Wisienki Zbysia

Już strzeże ktoś inny

I tak już 
Na zawsze będzie



Ilustracje
Archiwum Internetowe
Album Ireny Zdrojewskiej
Stanisław J. Zieliński
Tekst
Stanisław J. Zieliński

23.02.2017


1 komentarz: